OK, każdy ma swoje zdanie na temat kasków. Ja jeździłem w wielu, na dziś mam "na stanie": szczękowy Shoei Neotec II, otwarty Soei JO Hawker i integralny Shark Ridill. Szanuję Twoje zdanie, Bonifacy, że szczękowy ma więcej wad niż zalet. Widać masz takie doświadczenia. Ja mam inne - uważam, że jest wręcz przeciwnie. To kwestia indywidualna, co kto lubi i z jakiej "wysokości półki" jest kask, tj. trudno porównywać np. kaski najlepszych firm ze średniakami. Ja, na przykład, bardzo jestem zadowolony ze szczękowego (mam go od niedawna, ale w tym roku sporo już w nim przejechałem - u mnie sezon trwa cały rok, i w zimę) i lepiej w nim mi się jeździ, niż w integralnym. Jest ciut cięższy od integralnego, ale doskonale wyważony - po 2-3 godzinach jazdy nie czujesz, że go miałeś na głowie. Wyciszenie oba mają na tym podobnym poziomie, z tym, że do Neotec mogę jeszcze dokupić dodatkowe elementy wyciszające - ale nie są, moim zdaniem, potrzebne, bo jest naprawdę cichy. Owiew powietrza doskonały, w porównaniu - dużo lepszy w szczękowcu. Za to, kiedy stanę i chcę podziwiać widoki albo... zapalić, albo otworzyć bramę czy uśmiechnąć się do miłej motocyklistki, wystarczy podnieść szczękę i luzik, a nie ściągać jak integralny. Za to założyć mogę na dwa sposoby - tak jak integralny, bez podnoszenia szczęki lub z podniesiona szczęką, co ma dodatkowy plus przy okularach. Ma wszystko, również niezwykłą blendę przeciwsłoneczną, która ma swoje dobre strony w... nocy - dokonała widoczność, a nie oślepiają. Sprawdzone. Wiem, że Shoei i Shark to "inne półki", dlatego porównanie może nie być do końca doskonałe, ale kiedyś miałem integralny Arai i też uważam, że w takim porównaniu szczękowiec Shoei ma więcej zalet. Ale, oczywiście, to moja subiektywna opinia. Dla mnie szczękowiec niczym nie różni się od integralnego poza tym, że ma jeden duży plus - możliwość otwarcia szczęki, co zwłaszcza w mieście bardzo się przydaje.
Szczerze mówiąc, nie widzę minusów w porównaniu do integralnego. Więcej - wolę szczękowy niż integralny i uważam go za bardziej wygodny do użytku na co dzień. Jest też szczelny, co ma znaczenie w chłodne dni, zimą. W zimę obieg powietrza w szczękowym i świetny pinlock oraz osłona nosowa powodują, że nic nie paruje, nawet, kiedy zakładasz okulary. W integralnym niestety było gorzej. Zarówno w Arai jak i w Shark'u okulary w zimie matowiały. W Sharku nawet pinlock czasem, przy mrozie, lekko zawodzi.
Fakt, że miesiące letnie, kiedy jest gorąco, jeżdżę wyłącznie w otwartym. Jest fantastyczny i nic więcej nie potrzeba. Ale wiosna, jesień i zima należy do szczękowca/ lub integralnego, chociaż mniej chętnie. Tak jest w moim przypadku.
Kask - Triumph Boneville
Re: Kask - Triumph Boneville
Ostatnio zmieniony śr mar 31, 2021 9:48 am przez Bushi, łącznie zmieniany 2 razy.
Bonneville T100
Re: Kask - Triumph Boneville
Bushi przekonałeś mnie tymi dziewczynami... jak ściągam kask uciekają...
Mam Neoteca, mam jeszcze gdzieś poprzedniego Multiteca. W zeszłym sezonie Założyłem szczękowy może 3-4 razy. To bardzo dobry kask nie przeczę. Jeżdżę na różnych motocyklach, w różnych kaskach. Jednak jeśli rozpatrujemy te zalety co opisałeś to sportowy integralny zawsze będzie lżejszy i bardziej opływowy i wyważony - dla mnie spora różnica. Poza tym moja ulubiona firma nie robi i podobno nie będzie robiła szczękowych.
Każdy wybiera to co lubi i co dla niego jest ważne. Oczywiście. Ale zanim wyda się pieniądze warto przetestować wszystkie rozwiązania.
Mam Neoteca, mam jeszcze gdzieś poprzedniego Multiteca. W zeszłym sezonie Założyłem szczękowy może 3-4 razy. To bardzo dobry kask nie przeczę. Jeżdżę na różnych motocyklach, w różnych kaskach. Jednak jeśli rozpatrujemy te zalety co opisałeś to sportowy integralny zawsze będzie lżejszy i bardziej opływowy i wyważony - dla mnie spora różnica. Poza tym moja ulubiona firma nie robi i podobno nie będzie robiła szczękowych.
Każdy wybiera to co lubi i co dla niego jest ważne. Oczywiście. Ale zanim wyda się pieniądze warto przetestować wszystkie rozwiązania.
Re: Kask - Triumph Boneville
"jak ściągam kask uciekają.." - ale mnie rozbawiłeś! Szacun za poczucie humoru!
Co do ostatnich zdań - całkowicie się zgadzam. Pozdrowienia!
Co do ostatnich zdań - całkowicie się zgadzam. Pozdrowienia!
Bonneville T100
Re: Kask - Triumph Boneville
Po długim namyśle i poszukiwaniach zakupiłem kask integralny LAZER Oroshi Z-Line czarny i do tego dokupiłem czarną szybę.
Wydaje mi się że najlepiej pasuje do mojego Bonka. Totalny klasyk tak samo jak moto. Niewątpliwym plusem jest cena. Kosztował niewiele ponad 400 zł w promocji do tego czarna szyba 130 zł.
Minusem tego kasku jest brak pinlocka a raczej brak możliwości jego zamontowania. Czasami jednak ta szybka mi trochę zaparuje zwłaszcza rano i po deszczu.
Jest jeszcze jeden minus. Przy prędkości ponad 100km/h jest już dość głośny. Praktycznie uniemożliwia to słuchanie radia.
Poza tymi 2 minusami uważam że kask jest super. Wygodny, lekki, zapięcie DD i fajny wygląd całkiem przyzwoita wentylacja.
Następny będzie już znacznie cichszy
Wydaje mi się że najlepiej pasuje do mojego Bonka. Totalny klasyk tak samo jak moto. Niewątpliwym plusem jest cena. Kosztował niewiele ponad 400 zł w promocji do tego czarna szyba 130 zł.
Minusem tego kasku jest brak pinlocka a raczej brak możliwości jego zamontowania. Czasami jednak ta szybka mi trochę zaparuje zwłaszcza rano i po deszczu.
Jest jeszcze jeden minus. Przy prędkości ponad 100km/h jest już dość głośny. Praktycznie uniemożliwia to słuchanie radia.
Poza tymi 2 minusami uważam że kask jest super. Wygodny, lekki, zapięcie DD i fajny wygląd całkiem przyzwoita wentylacja.
Następny będzie już znacznie cichszy
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: ndz maja 15, 2022 8:55 am
- Kontakt:
Re: Kask - Triumph Boneville
Cześć wszystkim - odświeżę trochę temat i patrzę w szczególności na posiadaczy Bell Bullitt.
Pierwsze miesiące na Bonneville za mną, do tej pory kulałem się na wspaniałej zabawce Suzuki VanVan, prędkości bulwarowe, troche terenu - to do czego VanVan został stworzony. Na potrzeby Vańka kupiłem kask SMK Eldorado - z homologacją, fajny retro styl - troche Biltwell troche Bullitt. Na duże moto chciałem kupić jednak coś o wyższej specyfikacji dodatkowo o wyglądzie retro. I tak wczoraj odebrałem Bullitta, rozmiar dobrany odpowiednio, pierwsza przejażdżka i szok - hałas jest absurdalny. Ja wiem że Bullit nie należy do najcichszych ale śmiem twierdzić że jest dwa razy głośniej niż w SMK (te same prędkości, ta sama pogoda). Macie tak samo ? Czytałęm i oglądałem kilka filimików z dokładaniem podbródków, zatykaniem wlotów i wylotów itd, ale po prostu nie chce mi się wierzyć. Nie wiem sam co mam robić...
Pierwsze miesiące na Bonneville za mną, do tej pory kulałem się na wspaniałej zabawce Suzuki VanVan, prędkości bulwarowe, troche terenu - to do czego VanVan został stworzony. Na potrzeby Vańka kupiłem kask SMK Eldorado - z homologacją, fajny retro styl - troche Biltwell troche Bullitt. Na duże moto chciałem kupić jednak coś o wyższej specyfikacji dodatkowo o wyglądzie retro. I tak wczoraj odebrałem Bullitta, rozmiar dobrany odpowiednio, pierwsza przejażdżka i szok - hałas jest absurdalny. Ja wiem że Bullit nie należy do najcichszych ale śmiem twierdzić że jest dwa razy głośniej niż w SMK (te same prędkości, ta sama pogoda). Macie tak samo ? Czytałęm i oglądałem kilka filimików z dokładaniem podbródków, zatykaniem wlotów i wylotów itd, ale po prostu nie chce mi się wierzyć. Nie wiem sam co mam robić...
-
- Posty: 7
- Rejestracja: pt lis 16, 2018 12:19 am
- Kontakt:
Re: Kask - Triumph Boneville
Kuba zgadza się tez mam ten kask i jest bardzo głośny ale nadrabia klasycznym wyglądem coś za coś
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości