Strona 1 z 1

Zagotowany płyn chłodniczy

: ndz paź 02, 2022 8:37 pm
autor: Bart Si
Drodzy, włączyłem wczoraj Tigera 800 na około 40 minut w garażu. Po tym czasie gdy wyłączyłem silnik usłyszałem bulgotanie i z rurki w okolicy stopki zaczął lecieć ciepły płyn chłodniczy. Mocno mnie ta sytuacja zaniepokoiła i szukam przyczyny takiej sytuacji. Na tą chwilę wyczytałem że potencjalnymi przyczynami może być korek chłodnicy nie trzymający ciśnienia w układzie chłodzenia, nie otwierający się termostat a także dla jakość samego płynu chłodniczego. Proszę podpowiedzcie czy zdarzyła się Wam lub słyszeliście o takiej usterce i jej przyczynach??

Re: Zagotowany płyn chłodniczy

: wt lis 08, 2022 2:22 pm
autor: Katarzyna3105
Mnie się taka sytuacja jeszcze nie zdarzyła. W ogóle, bo już trochę czasu minęło, jak sie zakończyła sprawa ? Co było przyczyną takiego stanu rzeczy ?

Re: Zagotowany płyn chłodniczy

: ndz lis 13, 2022 5:23 pm
autor: Bart Si
Katarzyna3105 pisze: wt lis 08, 2022 2:22 pm Mnie się taka sytuacja jeszcze nie zdarzyła. W ogóle, bo już trochę czasu minęło, jak sie zakończyła sprawa ? Co było przyczyną takiego stanu rzeczy ?
Nie mam rozwiązania. Dzwoniłem do serwisu i dowiedziałem się że być może płynu chłodzącego było za dużo w zbiorniku.
Wczoraj udało mi się zaobserwować jak zachowuje się wentylator. Włączył się gdy temperatura silnika to około połowa skali na wyświetlaczu. Temperatura pomimo że wentylator się kręcił wciąż rosła. Pewnie rosła wolniej niż gdyby się nie uruchomił. Po około 5 minutach wentylator się wyłączył i temperatura rosła dalej. Nie wiem czy to prawidłowe zachowanie. Myślę że w kolejnym sezonie będę próbował rozwiązać ta zagadkę.

Re: Zagotowany płyn chłodniczy

: pn lis 14, 2022 8:14 am
autor: szewczenko
Wydaje mi się, że rozwiązanie zagadki sam podałeś w pierwszym poście. Mogłeś po prostu zagotować płyn tak długą pracą sinika na biegu jałowym. Takie praktyki na pewno nie pomagają, a mogą zaszkodzić.

Re: Zagotowany płyn chłodniczy

: wt lis 15, 2022 12:25 pm
autor: Katarzyna3105
Przyszedł mi jeszcze na myśl, ze może jakiś czujnik Ci padł, ale nie.... Faktycznie, zagotował się płyn :(